Dancing Polish Cow

Tylko jedno w głowie mam Koksu pięc gram Odlecieć sam W krainę zapomnienia W głowie mysli mam Kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz Tylko jedno w głowie mam Koksu pięc gram Odlecieć sam W krainę zapomnienia W głowie mysli mam Kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz Ja pierdolę, ale mam zjazd Nie chwytam gwiazd, jak kłoda leżę Nie wierzę Co się dzieje Jak kura z głodu pieję Jak wilkołak do księżyca W głowie dziury jak ulica Przed twoją chatą Rozpuszczam się jak baton Który leży na blacie Zejście jest jak nie wciągacie Bracie kurwa ryj mi krzywi W głowie burdеl jak w TV Mnie nie dziwi taki stan Brak towaru, w myślach ćpam Rade dam albo niе dam Wszystko kurwa z chaty sprzedam W sumie mam już przejebane Wszystko jednak jest sprzedane Ja pierdolę, same długi Kinol jak u Tabalugi Dzień drugi bez walenia Gdzie jest wąż? Biała chemia Jebane zejście tak wykańcza Jak by w chuja dziabła cię szarańcza Tylko jedno w głowie mam Koksu pięc gram Odlecieć sam W krainę zapomnienia W głowie mysli mam Kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz Chemia party, chcę na narty Do dilera, a nie w Alpy O żesz kurwa, chyba fiknę Jak w nochala nic nie psiknę Tak bardzo chce dotykać gwiazd Ale nic z tego, bo mam zjazd Totalne kurwa mega zejście A marzy mi się smoka wejście Masz hajsy? Ci też zalegam? No to chuj, dziś już nie biegam Chcę mieć kopa jak pantera W krechę nie ma u dilera Już nie, na pewno nie Chyba śmierć rozkłada mnie Nic nie przełknę, mam dreszcze Kurwa mać, ile jeszcze Będzie trwał ten stan? Śnił mi się koksu van I hery gram tak dla smaku Chcę się wozić w Cadillacu Myślami po znajomych biegam Lecz każdemu coś zalegam Odpada opcja pożyczki Bo przycinam jak nożyczki Tylko jedno w głowie mam Koksu pięc gram Odlecieć sam W krainę zapomnienia W głowie mysli mam Kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz Syf jak na Discovery Chcę wystrzelić jak z giwery Chcę hery i inne bajery W nosie pustka, słychać szmery Macie numer do Gargamela? Może u niego w kotle jest hera? Wiem - głupoty pierdolę Ale nie ma nic na stole A w kieszeni jebana pustka Przydała by się w totka szóstka Albo chociaż jakaś czwórka I bym leciał jak jaskółka Jak pszczółka Maja Do ucha śpiewałaby mi Kayah To są jaja, no nie wierzę Wygięty leżę jak zdechłe zwierze Gorączka w kurwę się nasila Poharatany jak dupa fakira Jak zdzira wymiętolony Leżę kurwa rozpalony Hej Johnny, chciałbym posypać I na łące jak królik brykać Ale cały czas ten zjazd Usycham jak wyrwany chwast Tylko jedno w głowie mam Koksu pięc gram Odlecieć sam W krainę zapomnienia W głowie mysli mam Kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz

I have only one thing on my mind Five grams of coke Fly away alone Into the land of oblivion I have thoughts in my head When this state will end When I will no longer be alone Because a white eel will enter I have only one thing on my mind Five grams of coke Fly away alone Into the land of oblivion I have thoughts in my head When this state will end When I will no longer be alone Because a white eel will enter I give a damn, but I have a descent I do not catch the stars, I lie like a log I do not believe What is happening I crow like a hungry hen Like a werewolf to the moon In my head there are holes like a street In front of your cottage I dissolve like a candy bar Which lies on the counter The descent is if you do not inhale Brother, my face is twisting In my head there is a mess like on TV I am not surprised by such a state Out of stock, I am taking drugs in my mind I will manage or not I'll give I'll fucking sell everything from the cottage I'm basically fucked Everything's sold though Fuck, all debts Asshole like Tabaluga's Day two without a jerk Where's the snake? White chemistry The fucking descent is so exhausting As if a locust was biting you in the dick I only have one thing on my mind Five grams of coke Fly away alone To the land of oblivion I have thoughts in my head When will this state end When I'm not alone anymore Because a white eel will come in Chemistry party, I want to go skiing To the dealer, not to the Alps Oh fuck, I think I'll do it I can't spray anything on my nose I want to touch the stars so much But none of that, because I have a descent A total fucking mega descent And I dream of entering a dragon Do you have money? Do I owe you too? Well, fuck it, I'm not running today I want to get a kick like a panther There's no line at the dealer's Not anymore, definitely not I think death is breaking me down I can't swallow anything, I have shivers Fuck, how much longer Will this state last? I dreamed of a coke van And I play heroin just for the taste I want to ride in a Cadillac I run around my friends in my thoughts But I owe each one something A loan is out of the question Because I cut like scissors I only have one thing on my mind Five grams of coke To fly away alone To the land of oblivion I have thoughts in my head When will this state end When I'm not alone anymore Because a white eel will drive in Scrap like on Discovery I want to shoot like from a gun I want heroin and other gadgets My nose is empty, I can hear rustling Do you have Gargamel's number? Maybe he's got heroin in the pot? I know - I'm talking nonsense But there's nothing on the table And there's fucking emptiness in his pocket A six in the lottery would come in handy Or at least some four And I'd fly like a swallow Like Maya the Bee Kayah would sing in my ear These are balls, I can't believe it I'm lying bent over like a dead animal The fever is getting worse in a whore Mauled like a fakir's ass Rumpled like a slut I'm lying fucking hot Hey Johnny, I'd like to sprinkle And frolic in the meadow like a rabbit But this whole time this descent I'm withering like a pulled weed I've only got one thing on my mind Five grams of coke Fly away alone To the land of oblivion I've got thoughts in my head When will this state end When I'm not alone anymore Because a white eel will ride in