Porcelain
Faouzia
Album
FILM NOIR
Data wydania
10 kwiecień 2025
Producent
Faouzia
Tekst Oryginalny
Take your heart somewhere else
I don't want any of it anymore
Keep it all to yourself
I don't want any of it anymore
It hurts me to say this
But it hurts me more to stay
My fingers are bleeding from
Picking up pieces you made of me
Oh, I can't let you in
My delicate skin
Is far too thin
Porcelain
And your blade is sharp
You take it too far
It's just who you are
Cold cement
And you can't resist
With your iron fist
You come crashing down
Til I'm found in pieces and then
You're filled with regret
But soon you'll forget
And I'm left a mess in your hands
I don't want sympathy
I just want anything that's left of me
The very least my sanity
I'm on my knees
Looking through all this debris
Oh, it hurts me to say this
But it hurts me more to stay
My fingers are bleeding
From picking up pieces you made of me
Oh, I can't let you in
My delicate skin
Is far too thin
Porcelain
And your blade is sharp
You take it too far
It's just who you are
Cold cement
And you can't resist
With your iron fist
You come crashing down
Til I'm found in pieces and then
You're filled with regret
But soon you'll forget
And I'm left a mess in your hands
Again, again, again
Again, and again, and again
Again
Again, and again, and then again
Oh, I can't let you in
My delicate skin
Is far too thin
Porcelain
And your blade is sharp
You take it too far
It's just who you are
Cold cement
And you can't resist
With your iron fist
You come crashing down
Til I'm found in pieces and then
You're filled with regret
But soon you'll forget
And I'm left a mess in your hands
Tłumaczenie
Zabierz swoje serce gdzieś indziej
Nie chcę go już
Zatrzymaj je sobie
Nie chcę go już
Mówię to z bólem
Lecz jeszcze bardziej boli zostanie z tobą
Palce krwawią mi od
Zbierania kawałków, w jakie mnie zamieniłeś
Och, nie mogę cię do siebie dopuścić
Moja delikatna skóra
Jest o wiele za cienka
Porcelanowa
Twój nóż jest ostry
Posuwasz się za daleko
Taki po prostu jesteś
Jak
zimny beton
I nie możesz się oprzeć
Twoja żelazna pięść
Spada z hukiem
Aż roztrzaskuję się na kawałki, a potem
Jesteś pełen żalu
Lecz niedługo o tym zapomnisz
A ja pozostanę niczym bałagan w twoich rękach
Nie chcę sympatii
Chcę tylko czegokolwiek, co ze mnie zostało
A przynajmniej zdrowych zmysłów
Klęcząc
Przeszukuję całe to rumowisko
Mówię to z bólem
Lecz jeszcze bardziej boli zostanie z tobą
Palce krwawią mi od
Zbierania kawałków, w jakie mnie zamieniłeś
Och, nie mogę cię do siebie dopuścić
Moja delikatna skóra
Jest o wiele za cienka
Porcelanowa
Twój nóż jest ostry
Posuwasz się za daleko
Taki po prostu jesteś
Jak
zimny beton
I nie możesz się oprzeć
Twoja żelazna pięść
Spada z hukiem
Aż roztrzaskuję się na kawałki, a potem
Jesteś pełen żalu
Lecz niedługo o tym zapomnisz
A ja pozostanę niczym bałagan w twoich rękach
Znowu, znowu, znowu
I tak w kółko
Znowu
I tak w kółko
Och, nie mogę cię do siebie dopuścić
Moja delikatna skóra
Jest o wiele za cienka
Porcelanowa
Twój nóż jest ostry
Posuwasz się za daleko
Taki po prostu jesteś
Jak
zimny beton
I nie możesz się oprzeć
Twoja żelazna pięść
Spada z hukiem
Aż roztrzaskuję się na kawałki, a potem
Jesteś pełen żalu
Lecz niedługo o tym zapomnisz
A ja pozostanę niczym bałagan w twoich rękach