Mario
Lor
Data wydania
24 lipiec 2025
Producent
Patrick The Pan
Tekst Oryginalny
Wełniany koc, pod którym wtedy spałeś
Mieszkanie małe jak pudełko zapałek
Mogłabym zamieszkać w nim na stałe
To po tobie zapamiętam
Słuchaliśmy najstarszych płyt Myslovitz
Mówiłeś mi o swojej arachnofobii
Nudny film i potłuczony słoik
To po tobie zapamiętam
Ja — nieśmieszny żart i biorę się w garść
Powoli, aż będziemy nieznajomi
Ty — nachalna myśl i musiałeś wyjść
Poboli, do wesela się zagoi.
To nie ty, to ja, to nie ja, to ty
To nie ty, to ja, to nie ja, to ty
My — nieostry szkic, wszystko lub nic
Spokojnie, jeszcze chwila i zapomnę
Sierpniowy Rzym, listopadowy Paryż
Jeździliśmy samochodem twojej mamy
Skoro już się nigdy nie spotkamy
To po tobie zapamiętam
Świerkowy las, bieganie przed śniadaniem
Nie chciałam psa, a prawie mnie przekonałeś
Mario Kart i niezebrane pranie
To po tobie zapamiętam
Ja — nieśmieszny żart i biorę się w garść
Powoli, aż będziemy nieznajomi
Ty — nachalna myśl i musiałeś wyjść
Poboli, do wesela się zagoi
To nie ty, to ja, to nie ja, to ty
To nie ty, to ja, to nie ja, to ty
My — nieostry szkic, wszystko lub nic
Spokojnie, jeszcze chwila i zapomnę
Ja — nieśmieszny żart i biorę się w garść
Powoli, aż będziemy nieznajomi
Ty — nachalna myśl i musiałeś wyjść
Poboli, do wesela się zagoi
To nie ty, to ja, to nie ja, to ty
To nie ty, to ja, to nie ja, to ty
My — nieostry szkic, wszystko lub nic
Spokojnie, jeszcze chwila i zapomnę
Spokojnie, jeszcze chwila i zapomnę
Spokojnie, jeszcze chwila i zapomnę
Tłumaczenie
A woolen blanket, under which you slept
An apartment small as a matchbox
I could live there permanently
This is what I'll remember about you
We listened to the oldest Myslovitz records
You told me about your arachnophobia
A boring movie and a broken jar
This is what I'll remember about you
Me – a not funny joke and I pull myself together
Slowly, until we become strangers
You – an intrusive thought and you had to leave
It hurts, but it'll heal by the wedding
It's not you, it's me, it's not me, it's you
It's not you, it's me, it's not me, it's you
Us – a blurry sketch, all or nothing
Calm down, just a moment and I'll forget
August in Rome, November in Paris
We drove your mom's car
Since we will never meet again
This is what I'll remember about you
Spruce forest, running before breakfast
I didn't want a dog, but you almost convinced me
Mario Kart and uncollected laundry
This is what I'll remember about you
Me – a not funny joke and I pull myself together
Slowly, until we become strangers
You – an intrusive thought and you had to leave
It hurts, but it'll heal by the wedding
It's not you, it's me, it's not me, it's you
It's not you, it's me, it's not me, it's you
Us – a blurry sketch, all or nothing
Calm down, just a moment and I'll forget
Me – a not funny joke and I pull myself together
Slowly, until we become strangers
You – an intrusive thought and you had to leave
It hurts, but it'll heal by the wedding
It's not you, it's me, it's not me, it's you
It's not you, it's me, it's not me, it's you
Us – a blurry sketch, all or nothing
Calm down, just a moment and I'll forget
Calm down, just a moment and I'll forget
Calm down, just a moment and I'll forget